Gdańsk, 18 czerwca 2013 r.
Drodzy Pacjenci!
Szanowni Świadczeniodawcy!
Konkurs na wykonywanie świadczeń z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w województwie pomorskim był przedsięwzięciem zakrojonym na bardzo dużą skalę. Wystarczy wziąć pod uwagę fakt, że w jego trakcie rozpatrzono ponad półtora tysiąca ofert i wybrano ponad tysiąc sto poradni specjalistycznych realizujących świadczenia medyczne w sześćdziesięciu zakresach. O kryteriach konkursowych Pomorski Oddział Wojewódzki NFZ informował zarówno same podmioty medyczne, jak i władze samorządowe już od lutego tego roku. Zasady „gry” były więc wszystkim znane i nie powinny stanowić zaskoczenia dla przystępujących do konkursu. Po pierwszych reakcjach na rozstrzygnięcia wydaje się, że chyba tak się jednak nie stało. Padają zarzuty pod adresem NFZ, że preferował oferty placówek deklarujących większą liczbę lepiej wykształconych lekarzy, proponujących dłuższy czas pracy czy posiadających lepszy sprzęt. Czy zatem jakość pracy i nowoczesność nie powinny być wyznacznikami postępu w ochronie zdrowia? Czy konkursy mają być jedynie fikcją służącą utrwalaniu istniejącego już stanu?
Wbrew zarzutom Autorów listu do Pana Premiera uważam, że wyniki nowego konkursu nie stworzyły zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców Pomorza, a unieważnienie rozstrzygniętych postępowań byłoby naruszeniem istniejącego porządku prawnego. Zmianom miejsc udzielania świadczeń nie musi też wcale towarzyszyć chaos. Wystarczy nieco zrozumienia, wymiany informacji i zaufania wykazywanych przez wszystkie zainteresowane strony. Cenię prezydentów Gdańska, Gdyni i Sopotu za zaangażowanie w kwestie związane z ochroną zdrowia lokalnych społeczności, ale zmuszona jestem przypomnieć, że ustawowym obowiązkiem pomorskiego NFZ jest racjonalne i zgodne z prawem dzielenie środków publicznych w interesie społeczności całego województwa pomorskiego.
Nie sposób nie odnieść się do zarzutów kierowanych pod moim adresem przez szacownych Autorów listu. Nie rozumiem, niestety, dlaczego obwiniają mnie oni o brak dialogu ze środowiskiem medycznym i arogancki styl zarządzania. Niemal codziennie rozmawiam i dyskutuję z przedstawicielami środowiska medycznego, z którego sama się wywodzę, podobnie jak czynię to w odniesieniu do reprezentantów władz samorządowych i organów administracji państwowej. Odpowiadam na każde zaproszenie i przyjmuję każdą propozycję dyskusji z osobami o poglądach krytycznych wobec moich decyzji. Jeśli zaś chodzi o arogancję, to chyba mylona jest ona ze zdecydowaniem, które na stanowisku kierowniczym jest cechą na ogół pożądaną.
Pana Marszałka i Panów Prezydentów, ale przede wszystkim całą pomorską społeczność pragnę zapewnić, że wszystkie działania Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ mają na celu dobro mieszkańców naszego regionu. Zarzut igrania z ludzkim życiem nie może być więc potraktowany inaczej jak przykrość zrobiona nie tylko mnie, ale wszystkim pracownikom NFZ.
Z wyrazami szacunku
Barbara Kawińska, Dyrektor Pomorskiego OW NFZ
data publikacji: 18 czerwca 2013 r.